Właśnie. Podziały są takie obecne w naszej codzienności… Jednak ja – hołdowiczka ekumenii i wspólnych mianowników - czuję jedność z Anią Łukawską – dziewczyną z Gdańska właśnie. Obie mamy pasję do dzielenia się pięknem i potrzebę obcowania z dobrym wzornictwem. Ja z tej potrzeby prowadzę bloga i śledzę nowości w obszarze polskiego dizajnu, a Ania otworzyła w Gdańsku sklep-galerię Lumann.
Lumann otworzył swoje podwoje 21 marca 2015, w pierwszy dzień wiosny. Jest to miejsce spotkań, wystaw, wernisaży. Miejsce, które łamie mit, że przedmioty spod ręki ASPowców są jak eksponaty muzealne, pozbawione funkcjonalności i kosztują zyliony. To są piękne rzeczy użytku codziennego, które można zobaczyć i kupić właśnie tam.
Bardzo się ucieszyłam, że tego typu miejsce powstało poza Warszawą. Że ludzie z Pomorza nie muszą już czyhać na targi i wystawy organizowane gdzieś w kraju, żeby móc obejrzeć i nabyć przedmioty polskich projektantów. Mam nadzieję, że życzenie Ani, aby polskie domy wyposażone były w polskie produkty szybko stanie się rzeczywistością.
I teraz mój majowy apel do Rodaków: Więcej takich sklepów, więcej takich miejsc. Wszyscy stańmy się estetami! Niech to będzie nasza wspólna cecha narodowa.
Zdjęcia
- Kamila Gołębiewska/ viabirdie.com
Cudne polki
OdpowiedzUsuńnajpiękniej! i neologizmy jak najbardziej na miejscu <3
OdpowiedzUsuńbardzo miło i ciepło na sercu, że zdjęcia się rozgościły
w takim ładnym miejscu, doprawionym takimi ładnymi słowami.
Bardzo! Bardzo dziękujemy!!!
OdpowiedzUsuńRadość, że się podoba. To ja dzięki.
OdpowiedzUsuń